Masakra w San Fernando 2010
Różne / / July 04, 2021
Javier Navarro, w lipcu. 2018
W szopie na opuszczonym ranczu w meksykańskim mieście San Fernando w stanie Tamaulipas znaleziono ciała 72 migrantów z Ameryki Południowej i Środkowej. Zdarzenia miały miejsce między 21 a 23 sierpnia 2010 r., a wśród zmarłych byli mężczyźni, kobiety i Dzieci z Hondurasu, Brazylii, Salwadoru, Ekwadoru i Gwatemali.
Zwłoki zostały znalezione ze śladami tortur, z zawiązanymi oczami i zastrzelonymi. Wszyscy próbowali przekroczyć meksykańską granicę, aby udać się do Stanów Zjednoczonych. Tylko jeden młody Ekwadorczyk był w stanie przetrwać masakrę, udając martwego przez kilka godzin, a następnie zdołał uciec w bezpieczne miejsce.
Rok po masakrze w tym samym miejscu odkryto nowe masowe groby z setkami ofiar.
Członkowie grupy „Los Zetas” są uważani za głównych podejrzanych o masakrę
Po leczeniu z powodu obrażeń, jedyny ocalały powiedział władzom, że zabójcy określili się jako członkowie grupy „Los Zetas” i zdecydowali się na ich egzekucję, ponieważ migranci nie zgodzili się pracować jako zabójcy dla tej organizacji kryminalista.
Według innej wersji tego, co się wydarzyło, migranci nie zgodzili się zostać „mułami” dla transport narkotyków.
W każdym razie, odmawiając współpracy z przestępcami, zostali bezlitośnie straceni.
Epizod z San Fernando należy rozumieć w kontekście migracja nielegalne do Stanów Zjednoczonych. W tym sensie każdego roku tysiące Latynosów nielegalnie przekracza meksykańską granicę w poszukiwaniu „amerykańskiego snu” i stają się ofiarami organizacje Meksykańscy przestępcy.
Podczas gdy Zetas i inne organizacje przestępcze są zaangażowane w handel narkotykami, porwania i wyłudzenia migrantów stały się nowym źródłem dochód dla narcos.
Rzeź, która wciąż jest owiana tajemnicą
Pomimo dochodzenie policja, osoby odpowiedzialne za masakrę w San Fernando nie zostały pociągnięte do odpowiedzialności zaopatrzenie sprawiedlowości. Z drugiej strony istnieją uzasadnione podejrzenia dotyczące udział od władz lokalnych.
Dziennikarze, którzy badali te zbrodnie, ujawniają kilka uderzających faktów. Po pierwsze, młody Ekwadorczyk, który cudem uratował mu życie, został natychmiast odesłany do swojego kraju w ramach programu ochrony świadków i mediów. Komunikacja nie mogli poznać jego świadectwa.
Po drugie, kilka dni po masakrze znaleziono ścięte głowy funkcjonariusza i miejscowego policjanta prowadzącego śledztwo w sprawie zbrodni.
Wreszcie mieszkańcy miasta San Fernando nie byli w stanie współpracować z sądami, ponieważ obawiają się represji ze strony karteli.
Motywy masakry w San Fernando w 2010 r.