10 przykładów krótkich opowieści grozy
Różne / / January 04, 2022
ten krótkie opowieści grozy Są to opowiadania, które mają na celu przestraszyć czytelnika lub widza. Te historie mogą być opowieściami ludowymi, historie, legendy lub mity.
Podobnie jak większość opowieści narracyjnych, opowieści grozy składają się z trzech części:
Charakterystyka krótkich opowieści grozy
Przykłady krótkich opowieści grozy
- wstrętny
Mówi się, że kilka lat temu w lesie zgubiła się grupa młodych ludzi. Młodzi ludzie chodzą, nie bardzo wiedząc, co robić, aż zobaczyli drwala i porozmawiali z nim. Mężczyzna powiedział im, że w pobliżu jest miasto i że może ich zabrać.
W drodze do miasta zrobili sobie zdjęcie z drwalem, ale gdy wjeżdżali do miasta, mężczyzna zniknął. Młodzi mężczyźni weszli do sklepu i opowiedzieli właścicielom, co się z nimi stało: że towarzyszył im drwal imieniem Yudoloso.
Blady właściciele opowiadali, że mężczyzna zginął w wypadku kilka lat temu. Młodzi ludzie sprawdzili zdjęcie, które zrobili telefonem komórkowym i zobaczyli, że drwala na nim nie ma.
- Ukrywać się za (ten, który zawsze jest z tyłu)
To tradycyjna historia ze Stanów Zjednoczonych, która opowiada, że w lesie mieszka ciemna istota, winna zniknięcia ludzi.
Według tej historii potwór ten ściga ludzi, którzy przechodzą przez lasy, aby je zjeść, i nigdy nie można go zobaczyć ze względu na jego wielką zdolność do ukrywania się.
Postać ta bardzo często pojawia się w opowieściach grozy, zarówno w literaturze, jak iw kinie.
- Prasowanie
Jest to tradycyjna meksykańska historia, która opowiada, że pielęgniarka o imieniu Alicia zaczęła pracować w szpitalu i zakochała się w doktorze. W krótkim czasie pielęgniarka i lekarz zaręczyli się, a kilka miesięcy później zaręczyli się.
Pewnego dnia lekarz powiedział swojej narzeczonej, że musi wyjechać na dwa tygodnie na kongres, na który poprosił ją o wyprasowanie dla niego garnituru. Odprasowała go i nadal jechała do szpitala. Kiedy lekarz wrócił, dowiedziała się, że nie wyjechał w podróż, ale w podróż poślubną ze swoją nową żoną.
Stała się bardzo smutna i ostatecznie zmarła. Niedługo potem w tym samym szpitalu wiele osób zapewniało, że leczy je pielęgniarka o imieniu Alicia.
- Myśliwy
Kiedyś myśliwy wybierał się w miejsce, na które zawsze będzie polował, ale gdy szedł trasą, wykrył obszar, który wydawał się obfitować w zdobycz. Mężczyzna zaparkował samochód, wysiadł i zaczął spacerować po lesie.
Nie widział żadnych zwierząt i co chwilę pojawiała się bardzo gęsta mgła, która nie pozwalała mu dobrze widzieć. Łowca zdezorientował się i zaczął się bać. Szedł dalej, aż dostrzegł światło, zbliżył się do tego światła i zdał sobie sprawę, że to światło kabiny.
Kiedy wszedł do kabiny, mgła ustąpiła, ale mężczyzna podskoczył w szoku, gdy zobaczył przerażające zdjęcia twarzy ludzi na wszystkich czterech ścianach. Nagle ogarnęło go straszliwe zmęczenie i rzucił się na krzesło do snu.
Po przebudzeniu powoli otworzył oczy, ponownie spojrzał na obrazy i wrzasnął z przerażenia: to nie były obrazy, ale okna, na których patrzyli na niego ludzie.
- Hotel w pokoju
Kiedyś mężczyzna jechał nocą po drodze, zobaczył hotel na poboczu i postanowił się zatrzymać, żeby trochę odpocząć. Przyjechał do recepcji, zameldował się, a recepcjonistka dała mu klucz do pokoju, ale ostrzegła go: „w twoim mieszkaniu jest pokój, który nie ma numeru, nie patrz przez zamek ani nie pukaj do drzwi”.
Mężczyzna dotarł do swojego mieszkania i kiedy minął nienumerowane drzwi, poczuł dreszcz. Wszedł do swojego pokoju, zjadł obiad, obejrzał telewizję i nagle był bardzo ciekawy, co jest w tym pokoju.
Wyszedł ze swojego pokoju, zbliżył się do tajemniczego pokoju, zajrzał przez zamek i zobaczył, że była tam kobieta ubrana na biało, ale była odwrócona plecami i cały pokój był czerwony. Krzyknęła, poszła do swojego pokoju i nie mogła spać przez całą noc.
Następnego dnia przed wyjazdem zdarzyło mu się zostawić klucze w recepcji i nie mógł powstrzymać się od powiedzenia recepcjonistce: „Przejrzałem przez zamek”. – A co widziałeś? powiedziała mu. „Widziałem kobietę”. Recepcjonistka odpowiedziała: „Mówiłam, żebyś nie patrzyła, tam w dziwnych okolicznościach zginęła kobieta, a jej duch mieszka w tym pokoju do dziś. Wszystkich, którzy przejrzeli zamek, po kilku dniach znaleziono martwych.”
- goblin
Mężczyzna i kobieta szukali domu do zamieszkania. Po długich poszukiwaniach znaleźli dom w dobrej cenie, z pewnymi problemami strukturalnymi, które stopniowo naprawiali.
Każdej nocy o dwunastej dzwonił dzwonek, ale kiedy podeszli do drzwi, nikogo nie było. Pewnego dnia mężczyzna spojrzał przez wizjer i zdał sobie sprawę, że dzwonek sam naciska: nikt go nie naciskał.
Dni mijały i zawsze działo się to samo. Pewnego razu odwiedził ją przyjaciel kobiety, a kiedy sama wyszła do ogrodu, zobaczyła goblina, który ją przywitał i uciekł.
Kobieta nie uwierzyła swojej przyjaciółce, ale to samo stało się z inną przyjaciółką i kobieta zaczęła wątpić. Rozmawiała z mężem, ale on jej nie wierzył.
Pewnego dnia mężczyzna gotował, otworzył piekarnik, żeby wyjąć jedzenie, a kiedy położył je na blacie, zorientował się, że wszystkie talerze i sztućce zniknęły. Mężczyzna odwrócił się i zobaczył małego goblina z talerzami i sztućcami w rękach.
- Diabelskie kasyno
Ta meksykańska legenda opowiada historię młodej kobiety, która chciała iść na imprezę w kasynie. W obliczu odmowy matki młoda kobieta uciekła i wzięła udział w wydarzeniu.
W sali kasyna ludzie tańczyli. W pewnym momencie bardzo dobrze ubrany młody mężczyzna poprosił młodą kobietę do tańca, a ona się zgodziła. Znajdowali się na środku dziedzińca i zobaczył, że buty młodzieńca zamieniły się w kopyta, spojrzał na jego twarz i zobaczył, że nie ma już ludzkiej twarzy. Młoda kobieta uciekła krzycząc „Diabeł! Diabeł!".
Wszyscy ludzie wybiegli i kasyno zapaliło się.
- Krokodyle z kanałów
Ta miejska legenda, znana w Nowym Jorku, opowiada historię bardzo zamożnej rodziny, która kupiła małego krokodyla jako zwierzaka. Wkrótce rodzice pożałowali swojej decyzji i spłukali małe zwierzątko w toalecie.
Mówi się, że od tego czasu w kanałach Nowego Jorku zamieszkują setki gadów, które od czasu do czasu wychodzą na ulice lub pojawiają się w domach.
- Arkusz
Mówi się, że była tam kopalnia diamentów, do której nikt nie odważył się wejść, ponieważ wierzono, że mieszka tam wiedźma. José powiedział swoim przyjaciołom, że odważy się wejść, ponieważ nie wierzy w istnienie wiedźmy.
José podszedł do wejścia do kopalni, a jego przyjaciele czekali na niego na zewnątrz, podczas gdy José wszedł. Gdy tylko trochę przeszedł, zobaczył, że jaskinia jest pełna diamentów i zaczął zbierać trochę.
Nagle usłyszał śmiech, ale nie przestraszył się, ale szedł dalej, wchodząc coraz głębiej w kopalnię. Jego przyjaciele zaczęli do niego dzwonić, ale José nie odpowiadał.
José szedł dalej, aż natknął się na wiedźmę, która oskarżyła go o kradzież jej diamentów. José powiedział mu, że zabrał je, bo je znalazł. Czarownica nie odpowiedziała mu i rzuciła na niego zaklęcie: zamieniła go w diamenty, które pozostały w jaskini wraz z innymi tysiącami.
- Pies w parku
W bardzo dużym mieście istniał piętnastohektarowy park. Ten park był bardzo piękny i ludzie go uwielbiali. Również w tym miejscu mieszkały psy bardzo oswojone i bardzo dobrze dogadujące się z ludźmi.
Wiele osób po zachodzie słońca biegało po parku, a psy zawsze im towarzyszyły. Ale pewnego dnia biegacze nie widzieli żadnych psów i trochę się przestraszyli.
Zaczęli słyszeć warczenie i zatrzymali się. Nagle zobaczyli bardzo dużego czarnego psa z pyskiem pełnym krwi. Obok niego pojawiła się ciemna postać i zaczął czuć bardzo silny zapach siarki.
Ciemna postać powiedziała sportowcom „jak nie ma psów, nie przychodź do parku, bo tego dnia spaceruje diabelski pies. Jesteś ostrzegany”. Obie istoty zniknęły, a sportowcy wrócili tak szybko, jak tylko mogli do swoich domów.
Może Ci służyć: