Konstruktywny przykład parafrazy
Redakcja / / July 04, 2021
konstruktywna parafraza różni się od parafrazy mechanicznej tym, że zdanie jest przeformułowane, ale z zachowaniem istoty. Za jej pośrednictwem tekst częściowo lub całkowicie zmienia swoją formę, zachowując jednak pierwotną ideę lub idee tekstu oryginalnego. Można powiedzieć, że większość ludzi zwraca się do tej liczby, nie zdając sobie z tego sprawy, ponieważ powszechnie zmienić całą otrzymaną wiadomość i przekazać ją, zmieniając formę i zachowując tylko istotę podobnie.
Konstruktywny przykład parafrazy: (najpierw oryginalny tekst)
Pewnego dnia, gdy synowie Hioba jedli i pili wino w domu starszego brata, przyszedł posłaniec, aby powiedzieć Hiobowi:
„Twoje woły orały, a osły pasły się u ich boku, gdy nagle Sabejczycy rzucili się na nie i poganiali je. Zabili wszystkich twoich służących nożem, a ja ledwo mogłem uciec, aby przekazać ci złe wieści ”. Słowa wciąż były w jego ustach, gdy przybył inny sługa i powiedział mu: „Ogień Boży rzucił się z nieba, spalił twoje owce, twoje sługi i to je pochłonęło, a ja ledwo mogłem uciec, aby ci powiedzieć ”. Wciąż mówił, kiedy przybył i powiedział:
„Chaldejczycy, podzieleni na trzy eskadry, najechali wasze wielbłądy i zabrali je. Co do twoich służących, wszyscy zostali przebici przez nóż, ponieważ tylko ja mogłem uciec, aby się dowiedzieć. Nie skończył mówić, gdy przybył inny i powiedział:
„Twoi synowie i córki jedli i pili wino, kiedy na pustyni wybuchł huragan, uderzył w cztery rogi domu, który zawalił się na młodych ludzi i zginęli. Byłem jedynym ocalałym, który przekazał ci tę wiadomość ”.
Wtedy Hiob wstał, rozdarł swoje szaty, ogolił głowę, upadł na ziemię i upadł na twarz, mówiąc: Nagi opuściłem łono matki, / do łona Matki Ziemi wrócę nagi./ Pan odebrał mi to, co sam miał kostka do gry; / Niech będzie błogosławione imię Pana.
W tym wszystkim Hiob nie popełnił żadnego grzechu, nie odważył się obwiniać Boga.
Konstruktywna parafraza:
Pewnego dnia jeden ze sług Hioba powiadomił go o śmierci jego sług i kradzieży jego bydła; kiedy jeszcze nie skończył z nim rozmawiać, inny przyszedł mu powiedzieć o deszczu ognia, który spalił jego sługi i jego owiec, przerwany przez innego sługę, który wyjaśnił mu kradzież wszystkich wielbłądów i śmierć jego służący. Przeszkodził mu w tym samym czasie ostatni służący, który przyniósł mu wiadomość o śmierci wszystkich jego dzieci z powodu zawalenia się dachu domu, w którym się znajdowały, spowodowanego przez huragan. Hiob w przerażeniu rozdarł swoje szaty, ogolił się i zawołał: Nagi wyszedłem z łona matki mojej, nagi wrócę do łona matki ziemi. Pan wziął ode mnie to, co mi sam dał, imię Pańskie, niech będzie błogosławiony. Hiob nie zgrzeszył, mówiąc to, ponieważ nie obwiniał Boga.